Po trzech latach powrócił Festiwal Kompozytorów Polskich im. prof. Henryka Mikołaja Góreckiego. Na inauguracyjnym koncercie melomani mogli wysłuchać najsłynniejszej kompozycji patrona - III Symfonii. Festiwal zakończył koncert laureata Konkursu Chopinowskiego Kyohei Sority.
Festiwal w tym roku powraca po kilkuletniej pandemicznej przerwie. W roku 2020 odwołano go z powodu covidowych ograniczeń. Przedłużająca się pandemia spowodowała, że w roku 2021, mógł się odbyć tylko jeden, symboliczny festiwalowy koncert poświęcony pamięci patrona.
To już tradycja, że w trakcie Festiwalu rozbrzmiewają utwory Henryka Mikołaja Góreckiego. W tym roku melomanii mogli posłuchać znakomitej, słynnej III Symfonii "Symfonii pieśni żałosnych". Henryk Mikołaj Górecki od początku patronował bielskimu Festiwalowi. Po jego śmierci FKP przyjął jego imię. W tym roku dodatkowym smaczkiem (i chyba znakiem czasu) był udział artystów z Ukrainy. Orkiestrę Filharmonii Śląskiej poprowadził Yaroslav Shemet (pochodzący z Ukrainy).
Partie solowe wykonywała Olesya Bubela z Lwowskiego Narodowego Teatru Opery i Baletu im. Salomei Kruszelnickiej.
Na widowni zasiedli żona kompozytora Jadwiga Górecka oraz jego wnuk.
Kolejny festiwalowy wieczór wypełniły festiwalowe wspomnienia i znakomita muzyka Wieniawskiego, Chopina, Pendereckiego, Kilara, Lutosławskiego i Góreckiego. Jubileuszowy SALON MUZYCZNY odbył się w Bielskim Centrum Kultury. Zgodnie tradycją, Salon odbył się w kawiarni BCK, szczelnie wypełnionej publicznością. Zastępca prezydenta Bielska-Białej Adam Rusniak wręczył listy gratulacyjne z podziękowaniami od prezydenta Jarosława Klimaszewskiego pani Jadwidze Góreckiej oraz dyrektorowi BCK Małgorzacie CHełchowskiej-Rak. To był najbardziej "bielski" z tegorocznych koncertów. Jak ustalili goście, około połowy wykonawców (muzyków Bielskiej Orkiestry Kameralnej i solistów) to uczniowie bielskiej Szoły Muzycznej. Koncert rozpoczął się od Trzech utworów w dawnym stylu Henryka Mikołaja Góreckiego. Znakomicie zagrali soliści - Jacek Obstarczyk i Krzysztof Kokoszewski oraz gość specjalny - KrzysztofJakowicz. W finale brawurowo zabrzmiała dynamiczna, porywająca Orawa Wojciecha Kilara. Tego wieczoru ważne były także rozmowy z zaproszonymi gośćmi - przecież to jubileuszowy, 25 Festiwal. Władysław Szczotka długoletni dyrektor BCK-u i jeden z pomysłodawców FKP, wspominał genezę Festiwalu: "W tym czasie w Bielsku-Białej nie było żadnego festiwalu muzycznego. Ówczesne władze koniecznie chciały, żeby miasto również miało swój festiwal. Jest rok 1996. Bielska Orkiestra Kameralna gra koncert w Domu Muzyki. Solistka zaprosiła (nikomu nic nie mówiąc), profesora Góreckiego na ten koncert. WItold Szulakowski kierownik orkiestry przybiega i mówi, że przyjechał Henryk Mikołaj Górecki. Nie mogłem w to uwierzyć. Było to dla mnie ogromne zaskoczenie. Po koncercie zaprosiłem go na lampkę szampana. On odpowiedział - "czemu nie". Po burzy mózgów poprosiłem go, żeby objął opieką merytoryczną pomysł stworzenia Festiwalu. Odpowiedział - "dlaczego nie". Pierwszy Festiwal Kompozytorów Polskich był poświęcony muzyce profesora Góreckiego.
O pierwszych edycjach Festiwalu opowiadali także Barbara Cybulska-Konsek, Witold Szulakowski i Krzysztof Jakowicz.
Finał tegorocznego Festiwalu to koncert japońskiego wirtuoza Kyohei Sority w Cavatina Hall (8 października).